Autor: pommedeplume
Oryginał: Never Burn out
Zgoda: jest
Rating: +18
Pairing: Wolfstar, Jily
Ilość części: 4
Opis: Dla szesnastoletnich Syriusza Blacka,
Remusa Lupina, Lily Evans i Jamesa Pottera nadeszły letnie wakacje. Kaseta
zbliża Remusa i Syriusza, podczas gdy Lily i James odkrywają nieoczekiwane
połączenie.
24 lipca 1999
r.
Syriusz Black trzymał w dłoni kasetę,
przewracając ją w dłoniach wielokrotnie, podczas gdy jego kot, Perseusz, cicho
mruczał przy jego boku. Kasetę stworzył dla niego Remus Lupin. Powiedział
Syriuszowi, że zrobił to w ostatni dzień zajęć, ale nie uwierzył w to.
Syriusz leżał na łóżku, zastanawiając się,
dlaczego jeszcze nie włożył jej do odtwarzacza. Może to te nerwy. W końcu to
wielka sprawa. Nie każdego dnia chłopak, w którym potajemnie się podkochujesz,
daje ci kasetę z utworami.
Co prawda, Remus nie wiedział, co Syriusz do
niego czuł, ani też tego, w jaki sposób próbował w nocy zasnąć, marząc, by mógł
go przytulić, położyć się koło niego, poczuć jego ciepło i oddech na swoim
ciele. Dzisiaj wszechświat dał Syriuszowi niesamowity prezent.
Przewrócił się na bok i chwycił walkmana z
szafki nocnej. Wyciągnął taśmę z obudowy, otworzył walkmana, wsunął taśmę do
środka i go zamknął. Wewnątrz obudowy znajdowała się okładka, na której Remus
napisał listę utworów, które nagrał, ale Syriusz postanowił odłożyć ją na bok i
skupić się na tym, jak brzmi muzyka.
Jego rodzice nie pozwalali mu zbyt wiele
słuchać popularnej muzyki. Wychowali go na muzyce klasycznej, operze albo
muzyce chrześcijańskiej. Pop był wypełniony grzechem, jak mawiali.
Oczywiście nie mogli kontrolować
wszystkiego, zwłaszcza, że miał teraz szesnaście lat. Jego najlepszy
przyjaciel, James Potter, puszczał mu wiele muzyki, tak samo jak Remus, ale
nigdy naprawdę nie miał czegoś, co należałoby do niego. Nawet ten walkman był
prezentem od Jamesa, który musiał przeszmuglować do swojej sypialni. Ale teraz
miał coś od Remusa, co było całkowicie jego, składankę piosenek, które Remus
wybrał specjalnie dla niego.
Syriusz włożył na uszy słuchawki,
odgarniając ciemne włosy z uszu i nacisnął „play”. Jego uszy natychmiast
wypełnił pipczący, powtarzający się dźwięk, brzmiący jak syntezator. Potem
stopniowo pojawił się dramatyczny fortepian, a następnie gitara i perkusja, nim
głos wreszcie zaczął śpiewać:
Out here in the
fields
I fight for my
meals
I get back into
my living
I don't need to
fight
To prove I'm
right
I don't need to
be forgiven
(„Tutaj, na polach
Walczę by jeść
Powracam do życia
Nie musze walczyć
By dowieść swych racji
Nie potrzebuję przebaczenia” – Baba O’Riley – The Who
Walczę by jeść
Powracam do życia
Nie musze walczyć
By dowieść swych racji
Nie potrzebuję przebaczenia” – Baba O’Riley – The Who
Tłumaczenia wszystkich piosenek – tekstowo.pl)
Piosenka dawała wielkie poczucie ruchu, aż Syriusz zaczął
kiwać głową. Nim doszło do powtórzenia frazy „Teenage
wasteland”, był już uzależniony.
Następną piosenkę już kiedyś słyszał, więc wyszeptał wraz z
refrenem:
But I would walk
500 miles
And I would walk
500 more
To be the man who
walked 1,000 miles
To fall down at
your door
(„Ale mógłbym
przejść 500 mil
I jeszcze 500 mil więcej
Tylko po to, aby być tym facetem, który przejdzie 1000 mil
By paść u Twoich drzwi” – The Proclaimers – I’m gonna be [500 miles])
I jeszcze 500 mil więcej
Tylko po to, aby być tym facetem, który przejdzie 1000 mil
By paść u Twoich drzwi” – The Proclaimers – I’m gonna be [500 miles])
James puścił ją Syriuszowi i powiedział, że sprawiała, że
myślał o Lily. Syriusz wyśmiewał się z Jamesa i jego pozornie beznadziejnego
zainteresowania Lily Evans, ale teraz czuł się źle, gdy zdał sobie sprawę, że
chciałby wierzyć, że Remus miał takie same odczucia, gdy myślał o tej piosence
i o nim.
Ziggy played
guitar
Jamming good with
Weird and Gilly
And the spiders
from Mars
He played it left
hand
But made it too
far
Became the
special man
Then we were
Ziggy's band
(„Ziggy dobrze grał
razem z Wierd i razem z Gilly
i z The Spiders from Mars
w lewej dłoni miał
talent – to był as
kimś wielkim stawał się
my z nim – jego band” – David Bowie – Ziggy Stardust)
razem z Wierd i razem z Gilly
i z The Spiders from Mars
w lewej dłoni miał
talent – to był as
kimś wielkim stawał się
my z nim – jego band” – David Bowie – Ziggy Stardust)
Ta piosenka była zdecydowanie interesująca, a Syriusz
miał dziwną ochotę skoczyć na równe nogi i udawać grę na gitarze, ale jakoś się
oparł, choć bujał się na łóżku nieco mocno, wytrącając Perseusza ze snu i
sprawiając, że kot położył łapę na jego udzie, jakby w akcie desperacji.
She's a Killer
Queen
Gunpowder,
gelatine
Dynamite with a
laser beam
Guaranteed to
blow your mind
Anytime
(„Jest Królową
Morderczynią, prochową żelatyną
Dynamitem z laserowym promieniem
Który może twój umysł wysadzić w powietrze
Dynamitem z laserowym promieniem
Który może twój umysł wysadzić w powietrze
Kiedykolwiek” –
Queen – Killer Queen)
Ta piosenka była magiczna! Syriusz szybko sięgnął do
opakowania kasety, wyciągnął okładkę i przeczytał, że było to „Killer Queen”
zespołu Queen. Kiedy zobaczył, że po ten stronie kasety znajduje się jeszcze
kilka ich utworów, był bardzo zadowolony.
Według okładki, na stronie A kasety nagrane były utwory
The Smiths i XTC. Szczególnie zainteresował się utworem The Rolling Stones
zatytułowanym „Paint it Black”.
I look inside
myself and see my heart is black
I see my red door
I must have it painted black
Maybe then I'll
fade away and not have to face the facts
It's not easy
facing up when your whole world is black
(„Spoglądam wgłęb
siebie i widzę - moje serce jest czarne
Widzę moje czerwone drzwi - przemalowane na czarno
Może wreszcie zniknę i nie będę musiał stawić czoła faktom
Nie jest łatwo stawiać czoła życiu, gdy cały twój świat jest czarny” – The Rolling Stones – Paint it Black)
Widzę moje czerwone drzwi - przemalowane na czarno
Może wreszcie zniknę i nie będę musiał stawić czoła faktom
Nie jest łatwo stawiać czoła życiu, gdy cały twój świat jest czarny” – The Rolling Stones – Paint it Black)
Ponownie Syriusz chciał widzieć w tym zawoalowaną
wiadomość odnoszącą się do jego nazwiska, choć co prawda nie była to wesoła
piosenka, więc pomyślał, że może powinien zachować ostrożność w czytaniu między
wierszami.
Along this way
Outside the
prison gates
I love the
romance of crime
And I wonder :
Does anybody feel
the same way I do?
And is evil just
something you are
Or something you
do?
(„Wzdłuż drogi
Przy więziennej bramie
Kocham "The Romance of Crime"
I zastawia mnie, czy
Ktokolwiek czuje to samo?
A czy złe jest to, kim jesteś
I co robisz?” – Morrissey – Sister I’m a Poet)
Przy więziennej bramie
Kocham "The Romance of Crime"
I zastawia mnie, czy
Ktokolwiek czuje to samo?
A czy złe jest to, kim jesteś
I co robisz?” – Morrissey – Sister I’m a Poet)
Tekst piosenki „Sister I’m a Poet” zafascynował Syrisuza,
choć zaskoczyła go niezdolność Morrissey’a do zaśpiewania tytułowego tekstu podczas
refrenu.
Po tej piosence rozległ się kolejny utwór Queenu, który
sprawił, że Syriusz zakołysał się na łóżku. Ponownie obudził Perseusza, który
zdecydował wskoczyć na jego pierś, próbując oprzeć swój czarny pyszczek o twarz
Syriusza.
Your faith was strong
but you needed proof
You saw her
bathing on the roof
Her beauty and
the moonlight overthrew you
She tied you to a
kitchen chair
She broke your
throne, and she cut your hair
And from your
lips she drew the Hallelujah
(„Twoja wiara była
silna, lecz potrzebowałeś dowodu
Widziałeś ją kąpiącą się na dachu
Jej piękno w świetle księżyca cię zwyciężyło
Przywiązała cię do kuchennego krzesła
Zniszczyła twój tron i ścięła ci włosy
A z Twych ust wydobyła Alleluja” – Leonard Cohen – Hallelujah)
Widziałeś ją kąpiącą się na dachu
Jej piękno w świetle księżyca cię zwyciężyło
Przywiązała cię do kuchennego krzesła
Zniszczyła twój tron i ścięła ci włosy
A z Twych ust wydobyła Alleluja” – Leonard Cohen – Hallelujah)
Kolejną piosenką według okładki było „Hallelujah”
Leonarda Cohena i była ona dziwna, i zaskakująca. Ale tekst był sugestywny i
poruszający, nawet jeśli nie rozumiał jego znaczenia. Nie wiedział, czy ten
utwór miał być religijny, ale jakoś podejrzewał, ze tak nie było.
How I wish, how I
wish you were here
We're just two
lost souls swimming in a fish bowl, year after year
Running over the
same old ground
What have we
found?
The same old
fears
Wish you were
here
(„Jak bym chciał,
jak bym chciał żebyś tu był.
Jesteśmy tylko dwiema zagubionymi duszami
Płynącymi przez rybią kule,
Rok po roku
Biegnąc po tej samej starej ziemi
I cóż żeśmy odnaleźli?
Te same stare lęki.
Chciałbym żebyś tu był.” – Pink Floyd – Wish toy were here)
Jesteśmy tylko dwiema zagubionymi duszami
Płynącymi przez rybią kule,
Rok po roku
Biegnąc po tej samej starej ziemi
I cóż żeśmy odnaleźli?
Te same stare lęki.
Chciałbym żebyś tu był.” – Pink Floyd – Wish toy were here)
Syriusz słyszał już Pink Floyd wcześniej i tak naprawdę
nie podobało mu się za bardzo, ale musiał przyznać, że ten utwór był
interesujący.
W końcu dotarł do ostatniej piosenki na stronie A: „Don’t
Stop Me Now” Queenu.
Tonight I'm gonna
have myself a real good time
I feel alive and
the world I'll turn it inside out - yeah
And floating
around in ecstasy
So don't stop me
now don't stop me
'Cause I'm having
a good time having a good time
(„Dzisiaj zamierzam
się dobrze bawić
Czuję że żyję a świat się wywraca na drugą stronę
I unoszę się nad ziemią w ekstazie
Więc nie zatrzymuj mnie teraz
Bo dobrze się bawię, dobrze się bawię” – Queen – Don’t Stop Me Now”)
Czuję że żyję a świat się wywraca na drugą stronę
I unoszę się nad ziemią w ekstazie
Więc nie zatrzymuj mnie teraz
Bo dobrze się bawię, dobrze się bawię” – Queen – Don’t Stop Me Now”)
Nagle Syriusz nie potrafił się powstrzymać. Usiadł
prostu, zrzucając z piersi Perseusza, który wydał z siebie smutny dźwięk.
Zeskoczył z łóżka i zatańczył w rytm piosenki. Coś w niej zmuszało go do
poznania świata, zerwania wszystkich łańcuchów i zahamowań. Przez kilka
krótkich, niedorzecznych minut czuł, że wszystko jest możliwe.
Perseusz, który był starym kotem, obserwował Syriusza z
łóżka z spojrzeniem rozciągającym się w czymś między ciekawością a
obojętnością. Syriusz poklepał kota po głowie, po czym położył się z powrotem,
wyraźnie zadowolony.
Gdy piosenka się skończyła, Syriusz zdjął słuchawki z
uszu i odłożył walkmana. Potem złapał za swój nowy telefon komórkowy, po czym
natychmiast wybrał numer Remusa.
- Halo? – powiedział Remus pod odebraniu.
- Remus! Właśnie przesłuchałem pierwszej połowy kasety,
którą dla mnie nagrałeś! – powiedział Syriusz, ledwie będąc w stanie
kontrolować podekscytowanie.
- Och? – zapytał Remus, brzmiąc dziwnie, bez entuzjazmu.
- Tak. Jest świetna! Właściwie naprawdę pokochałem Queen.
- To wspaniale.
Syriusz poczuł, że jego podekscytowanie lekko ucierpiało.
Dlaczego Remus nie był bardziej podekscytowany? Zadał sobie trud zrobienia
kasety, a teraz, gdy Syriusz mówił mu, że ją uwielbia, Remus ledwie wydawał się
zainteresowany.
- Wciąż tam jesteś? – zapytał Remus.
- Och, wybacz. Coś mnie rozproszyło – skłamał Syriusz.
Syriusz wiedział, że Remus nie lubi rozmawiać przez
telefon i zdecydował, że prawdopodobnie powinien zostawić go w spokoju.
Najwyraźniej mu przeszkadzał.
- Cóż, dam ci już spokój. Pewnie posłucham drugiej strony
później.
- Okej. Daj mi znać, co sądzisz.
- Na razie.
- Pa – powiedział Remus i Syriusz rozłączył się.
^^^
Lily Evans leżała na swoim łóżku, patrząc w ciemności na
sufit swojej sypialni. Na całym swoim pokoju poprzyklejała gwiazdy świecące w
ciemności. Paliła zioło i zdecydowanie była na haju, gdy podziwiała swoje
dzieło. Zadzwonił telefon, więc jęknęła, próbując zebrać wszelką energię, by
odebrać. Była wdzięczna, że w końcu miała własną linię i nie musiała się
martwić, że telefon przeszkodzi rodzicom.
- Cześć, Remus – powiedziała Lily, zauważając jego imię
na wyświetlaczu, który ledwie potrafiła przeczytać przy niewielkim świetle
wytwarzanym przez gwiazdy.
- Cześć, Lilka – powiedział Remus, brzmiąc na
zadowolonego.
- Masz dobre wiadomości? – zapytała, opadając plecami na
łóżko.
- Syriuszowi spodobała się kaseta!
- Tak? To wspaniale.
- Jesteś na haju – zaobserwował Remus.
- Tak. Przepraszam.
- Nie musisz.
Lily bezcelowo wzruszyła ramionami i powiedziała:
- W porządku. Więc nie przepraszam.
- Syriusz mówi, że uwielbia Queen. Miałaś co do nich
rację.
- Widzisz! Zawsze możesz mi ufać.
- Tak, miałaś rację. Mówi, że zamierza odsłuchać drugą
stronę. Nie mogę się doczekać, by usłyszeć, co sądzi o Pulp albo Radiohead.
- Na pewno mu się spodoba – powiedziała Lily, po czym
ziewnęła i przeciągnęła się.
- Brzmisz na zmęczoną. Dam ci spać.
- W porządku, Remusie.
- Dobranoc, Lily.
- Dobranoc – odpowiedziała i usłyszała, jak się rozłącza.
Lily nie zamierzała jeszcze spać, ale wiedziała, że Remus
nie lubi dużo rozmawiać przez telefon, więc nie próbowała przedłużać. Poza tym
była zbyt naćpana, żeby prowadzić odpowiednią rozmowę, choć uczucie zaczynało
już słabnąć.
Żałowała, że nie puściła muzyki, ponieważ teraz miała za
mało energii, żeby wstać i zawracać sobie tym głowę. Mogłaby sama posłuchać
Pulp. Lily miała nadzieję, że sprawy między dwoma chłopakami wkrótce się ułożą.
Patrzenie, jak usychają za sobą z tęsknoty było gorsze niż cokolwiek co
widziała w Eastenders
(brytyjski serial telewizyjny, należący do gatunku opery mydlanej – dop.
tłumacza). Chciała, żeby pominęli te wszystkie bzdury i przeszli do części, w
której się całują i trzymają za ręce.
Przypuszczała, że zapewniało jej to rozrywkę, ale
ostatecznie chciała tylko, żeby Remus był szczęśliwy. Od prawie dwóch lat
wzdychał do Syriusza Blacka. Zasługiwał na odrobinę ulgi.
Zastanawiała się, czy tak samo źle nie miał się najlepszy
przyjaciel Syriusza, James Potter. Myślała, czy Syriusz Black kiedykolwiek
zadzwonił do Jamesa, by porozmawiać, jak bardzo chciałby być w ramionach Remusa
Lupina albo czy wypłakiwał się w ramię Jamesa, wierząc, że Remus nigdy go nie
pokocha. Zdecydowała, że to prawdopodobne.
Oczywiście zastanawiała się też, czy James Potter dzwonił
do Syriusza, by porozmawiać o niej. Tak, wiedziała, że James ją lubił. Według
Remusa, było tak od kiedy pierwszy raz ją zobaczył. James od czasu do czasu
jasno wyrażał swoje zainteresowanie, ale przez większość czasu zwyczajnie
myślała, że chłopak jest zbyt niedojrzały.
A potem, gdy już zaczynała myśleć, że dorósł i zaczął żyć
zgodnie ze swoim pięknym wyglądem i naturalnym urokiem, zniknęli i wycięli
paskudny dowcip jej byłemu przyjacielowi, Severusowi Snape’owi.
Na wiele sposobów Lily wciąż miała niskie mniemanie o
Sevie. Bezlitośnie prześladował Remusa w obrzydliwy sposób i nawet teraz bywał
okropny dla innych uczniów, a jego nowi przyjaciele byli najgorszego sortu. Ale
żart Jamesa, Syriusza, Petera i Remusa niemal doprowadził do śmierci Seva.
Pomysłem Jamesa było przebranie Remusa za wilkołaka i
przestraszenie Seva, gdy ten będzie sam nad rzeką Tamą w Uppermill, gdzie
spędzał z rodziną wakacje. Udało im się, ale zranił się w rzece i niemal
utonął. Sev nie był w stanie udowodnić, że byli to oni, ale zadzwonił do niej,
wciąż przez te lata mając jej numer i oskarżył ich o to i obiecał jakoś się
zemścić.
Sev nigdy nie zrobił czegoś takiego, ale Lily wymieniła
wiele ostrych słów z Remusem i jego przyjaciółmi. Ale teraz minął rok, wszyscy
ruszyli do przodu, jak podejrzewała. James wydawał się cały rok jakiś inny, ale
tak samo przystojny. Och, boże, James Potter stał się bardzo przystojny.
Był wysoki. Nie tak wysoki jak Syriusz Black, ale niemal.
Kilka lat temu wyglądał nieco niezręcznie, tyczkowaty i zbyt szczupły, ale
teraz wydawał się bardziej… fajny i naprawdę
dojrzały fizycznie. Zanotowała w umyśle, żeby spróbować wkręcić się na każdą
możliwą wycieczkę na plażę chłopaków podczas wakacyjnej przerwy. Nie żeby była
przekonana, że zapamięta zanotowane teraz w umyśle słowa.
Lily przewróciła się na bok i westchnęła, myśląc o
Jamesie Potterze. Wyobraziła sobie jego pełne wargi i przyjemne rysy twarzy,
jego rozczochrane włosy, które wyglądały bardziej czarująco, niż powinny, jego
piwne oczy, które czasem przyłapywała na patrzeniu na nią. Pomyślała więcej o
jego ustach i poczuła, że jej ciało się rumieni. Tak, zastanawiała się, jakie
byłoby uczucie jego ust na jej własnych. Myślała, jaki byłby dotyk jego dużych
dłoni na jej ciele lub uczucie ciepła jego ciała i dotyku nagiej skóry tuż przy
jej własnej.
Lily stęknęła i potarła o siebie swoje uda z frustracją.
Zdecydowanie nie będzie teraz spała.
^^^
- Po prostu nie wiem, James – powiedział Syriusz, chyba
jakiś dziesiąty raz w ciągu ostatniej godziny.
James usiłował zachować świadomość. Zakrył komórkę i
ziewnął. Po zdjęciu dłoni, powiedział:
- Skoro tak mówisz, kumplu. Po prostu się z tym prześpij.
- Nie mogę spać! Po prostu… sądziłem, że to coś
specjalnego, ale potem rozmawiałem z Remusem i ledwie wydawał się
zainteresowany! – powiedział Syriusz napiętym i zasmuconym głosem.
- Sądzę, że robisz z tego zbyt wielką sprawę. Remus nie
znosi rozmawiać przez telefon. Poza tym nigdy nie uważałem go za gościa, który
jasno wyraża swoje emocje – odpowiedział James.
Syriusz zamilkł, prawdopodobnie to rozważając. James
chyba nigdy nie widział, by Remus naprawdę okazywał coś podobnego do silnych
emocji. Gdy był zasmucony, rozmyślał w milczeniu. Gdy był szczęśliwy, uśmiechał
się, ale nigdy nie wyglądał na bardzo podekscytowanego jakąś sprawą, poza tymi
lśniącymi chwilami, w których James zakładał, że opadały wszystkie ściany,
które postawił, by uchronić się przed zranieniem.
- Po prostu nie wiem – powtórzył Syriusz.
James słyszał głośne mruczenie Perseusza, prawdopodobnie
żądającego od swojego właściciela więcej uwagi. James westchnął i żałował, że
nie wie, co powiedzieć najlepszemu przyjacielowi. Remus i Syriusz w końcu razem
był jak nieunikniony koniec dobrej historii: dobrzy przyjaciele zmieniają się w
kochanków po latach wzajemnej zabawy w kotka i myszkę, nareszcie razem,
całujący się w deszczu przy dramatycznej muzyce.
Tylko że w tej historii oboje byli facetami. Z jakiegoś
powodu tego zwykle nie było w filmach. Podczas gdy schodzący się chłopaki i
dziewczyny pasowali Jamesowi, musiał przyznać, że do bani było to, że nie
wszystkim to pasowało.
- Mówię ci, Syriuszu, spróbuj się przespać. Rano wszystko
będzie jaśniejsze – powiedział James.
Po drugiej stronie Syriusz westchnął.
- Może tak. Dobranoc, James.
- Branoc, kumplu – powiedział James i rozłączył się.
James odłożył telefon na szafkę nocną. Zastanawiał się na
temat swój i Lily Evans. Jeśli Remus i Syriusz byli przyjaciółmi całującymi się
w deszczu, pokonującymi wszelkie przeciwności, czym byli on i Lily? Musiał
przyznać, że szanse, by z nią być, wydawały się niewielkie.
Byli z Lily przyjaciółmi, ale nie w taki sposób jak Remus
i Syriusz. Lily zawsze była najlepszą przyjaciółką Remusa i wspólną
przyjaciółką całej grupy, w tym jego, Remusa, Syriusza i Petera Pettigrew. Nie
należała do ich grupy, ale jakoś do niej przylegała.
James pochylił się, zdjął okulary i wyłączył lampę. Przy
zgaszonym świetle, przewrócił się na bok i pomyślał znowu o Lily. Wszystko, co
robiła, było niesamowite. Uwielbiał sposób, w jaki się uśmiechała i jak się
śmiała. Jak wydawała się troszczyć o wszystkich, nawet takiego paskudnego dupka
jak Severus Snape. Zawsze we wszystkich widziała to, co najlepsze. Nie mógł
tego rozumieć, ale z pewnością to podziwiał.
Kochał to, jaka była mądra, nie wyglądając na nerda czy
mola książkowego w nudny sposób. To był taki luźny rodzaj inteligencji.
Ale lubiła też palić marihuanę i paplać o znaczeniu życia
i Boga, a przynajmniej według Remusa. Nigdy nie poznał żadnego palacza trawki,
który by również miał dobre oceny i zawsze pojawiał się na zajęciach.
Lily była wyjątkową dziewczyną. Była też naprawdę bardzo,
bardzo ładna. Nie mógł się równać z jej ciemno rudymi włosami, zielonymi oczami
cienkimi, ale wyglądającymi na miękkie ustami, które zawsze malowała na jasną
czerwień. Jej uśmiech wahał się między czymś ciepłym i uprzejmym do
przebiegłego i psotnego.
Ale co musiała myśleć o nim – głupim, niedojrzałym dowcipnisiu,
Jamesie Potterze? Westchnął. Taka niezwykła dziewczyna jak Lily Evans nigdy nie
uzna go za przydatnego. James poczuł, że zaczyna odpływać w sen. Lubił sobie
wyobrażać, jak zasypia w ramionach Lily. Zastanawiał się, czy to czyni go
głupim.
^^^
I want to live
like common people
I want to do
whatever common people do
I want to sleep
with common people
I want to sleep
with common people
Like you
(„Chcę żyć jak
zwykli ludzie
Chcę robić to, co robią zwykli ludzie
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi, jak ty” – Pulp – Common People)
Chcę robić to, co robią zwykli ludzie
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi
Chcę sypiać ze zwykłymi ludźmi, jak ty” – Pulp – Common People)
Syriusz nie był w stanie spać, nie ważne, jak mocno
próbował. Więc zamiast tego leżał w łóżku, słuchając strony B kasety Remusa.
Syriusz słyszał, jak Remus i Lily wielokrotnie rozmawiają o Pulp. Lily najwyraźniej
ich lubiła. Syriusz czuł, ze mógł wcześniej słyszeć tą piosenkę, ale nie był
pewny. Jednak miło się ją słuchało.
Caught your hand
inside the till
Slammed your
fingers in the door
Fought with
kitchen knives and skewers
Dressed me up in
women's clothes
Messed around
with gender roles
Line my eyes and
call me pretty
(„Złapałem Twoją
rękę od wewnątrz
Zatrzasnąłem Twoje palce w drzwiach
Walczyłem z nożami kuchennymi i szaszłykami
Ubierz mnie w damskie ubrania
Namieszaj w rolach płciowych
Pomaluj mi oczy i nazwij mnie uroczym” – James – Laid)
Zatrzasnąłem Twoje palce w drzwiach
Walczyłem z nożami kuchennymi i szaszłykami
Ubierz mnie w damskie ubrania
Namieszaj w rolach płciowych
Pomaluj mi oczy i nazwij mnie uroczym” – James – Laid)
Był niemal pewny, że wcześniej słyszał „Laid” śpiewaną
przez Jamesa. Podejrzewał, że strona B zawierała nowsze piosenki, które miał
szansę wcześniej słyszeć. Następne utwory były The Cranberries, Blur i
Radiohead, i one również były mu znane w niejasny sposób. Piosenka Radiohead
była szczególnie przyjemna:
But I'm a creep,
I'm a weirdo
What the hell am
I doing here?
I don't belong
here
(„Ale ja jestem
odrażający, jestem dziwakiem.
Co ja tu do cholery robię?
Ja tu nie pasuję.” – Radiohead – Creep)
Co ja tu do cholery robię?
Ja tu nie pasuję.” – Radiohead – Creep)
Syriusz czasami myślał, że właśnie tak się czuł przy
Remusie, nawet jeśli to nie miało wielkiego sensu. Ale coś w tej piosence
sprawiało, że brzmiała prawdziwie.
Kaseta zawierała więcej Pulp, Belle i Sebastiana, więcej Radiohead
i R.E.M. Piosenka R.E.M, „Nigdtswimming”, zachwycała słowami:
Nightswimming,
remembering that
night
September's
coming soon
I'm pining for
the moon
And what if there
were two
Side by side in
orbit around the fairest sun?
The bright tide
forever drawn
Could not
describe nightswimming
(„Nocne pływanie,
wspominam tamtą noc
Zbliża się wrzesień
Tak bardzo tęsknię za księżycem
A gdyby tak były dwa
Obok siebie na orbicie
Dookoła najjaśniejszego słońca?
Ten jasny, tłoczny, wieczny zgiełk
Nie opisze nocnego pływania.” – R.E.M – Nightswimming)
Zbliża się wrzesień
Tak bardzo tęsknię za księżycem
A gdyby tak były dwa
Obok siebie na orbicie
Dookoła najjaśniejszego słońca?
Ten jasny, tłoczny, wieczny zgiełk
Nie opisze nocnego pływania.” – R.E.M – Nightswimming)
Z jakiegoś powodu, którego nie potrafił wyjaśnić, słowa
sprawiły, że zapłakał. Zamknął oczy i wyobraził sobie siebie i Remusa
pływających w razem w jeziorze, oświetlanym tylko przez światło księżyca. Byli
nadzy i się śmiali, kładąc dłonie na swoich ramionach i w magnetyczny sposób
pociągając się wzajemnie, ich usta były gorące i spragnione, gdy dociskali je
do siebie, a serca dudniły bez kontroli.
Gdy „Street Spirit (Fade Out) śpiewany przez Radiohead
zakończył kasetę, Syriusz odkrył, że zatracił się w księżycowej wodzie
tęsknoty, pożądania i nadchodzącej ulgi snu. Był niejasno świadom, że Perseusz
porusza się u jego stóp, ale po tym nie było już nic.
Hejka,
OdpowiedzUsuńSyriuszowi bardzo spodoba się ta kaseta, ale czemu Remus był taki opanowany przecież mógł powiedzieć choć coś w stylu "bardzo się cieszę", Syriusz też jest zakochany w Remusie...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Monika
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniały rozdział, Syriuszowi bardzo spodobała się ta kaseta ale czemu Remus byl taki opanowany, a mógł wyrazić coś w stylu bardzo się cieszę Syriusz też jest zakochany w Remusie...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia