Ważne

Zanim zaczniecie czytać jakikolwiek tekst, warto poszukać go w zakładkach. Często tłumaczenia są kontynuowane przeze mnie po kimś innym - w takich wypadkach podaję tylko linki do pierwszych rozdziałów, więc warto zerknąć, czy dane opowiadanie nie jest czasem już zaczęte gdzie indziej. Dzięki temu nie dojdzie do nieporozumień i niepotrzebnych pytań, typu: "A gdzie znajdę pierwsze rozdziały?" Wszystko jest na blogu, wystarczy poczytać ;)
Po drugie, nowych czytelników bardzo proszę o zerknięcie do zakładki "Zacznij tutaj" :) To również wiele ułatwi :D
Życzę wam miłego czytania i liczę, że opowiadania przypadną wam do gustu.
Ginger

piątek, 21 grudnia 2018

40PTW - Zróbmy to dobrze



Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Doing it right
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 40/50
Opis: Syriusz robi błąd podczas walentynek.

Remus siedział u pani Puddifoot ze zmarszczonymi brwiami.
Syriusz wziął głęboki oddech i szybko machnął różdżką, szepcząc zaklęcie rozweselające. Skierował urok w swojego chłopaka.
Grymas Remusa natychmiast zniknął i zastąpił go uśmiech.
- Syriusz, co mi zrobiłeś? – zapytał z szeroko otwartymi oczami i jeszcze szerszym uśmiechem.
- Wyglądasz, jakbyś potrzebował rozweselenia – odparł Syriusz. – Dlaczego? Zrobiłem coś nie tak?
Remus nie przestawał się szczerzyć.
- Czuję się rozweselony, ale to sztuczne. Dlaczego miałbyś mi to zrobić/
- Cóż, wyglądałeś na smutnego, a chciałem cię uszczęśliwić – odpowiedział Syriusz w sposób, który sprawiał, że wiadomo było, że uznał tą odpowiedź za oczywistą.
- Więc może być porozmawiał ze mną i odkrył, dlaczego jestem zdenerwowany  zamiast iść na skróty?
Syriusz zamrugał.
- Dlaczego jesteś zdenerwowany?
- Jesteśmy u pani Puddifoot! – wykrzyknął Remus.
- Są walentynki i wszystkie inne pary z Hogwartu…
- A od kiedy jesteśmy jak wszystkie inne hogwardzkie pary? – przerwał mu zdenerwowany Remus, nawet pomimo upartego uśmiechu, który wciąż nie chciał opuścić jego twarzy.
- Myślałem, że ci się spodoba – wymamrotał Syriusz, a jego ramiona opadły.
Remus westchnął.
- Syriuszu, masz serce na właściwym miejscu, ale znasz mnie. Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się uwierzyć, że lubię tego typu miejsca? Nie jestem dziewczyną i dużo lepiej znasz moje gusta.
Syriusz zmarszczył brwi.
- Chciałem, żeby ten dzień był wyjątkowy.
- Cieszyłbym się, gdybyśmy tylko spędzili ten dzień samotnie w dormitorium albo jakimkolwiek innym osamotnionym miejscu.
- Spieprzyłem, huh? – zapytał Syriusz.
Remus skinął głową.
- Ale to w porządku. Wybaczę ci, jeśli tylko zdejmiesz zaklęcie rozweselające. Proszę!
Syriusz szybko posłuchał.
Twarz Remusa stała się bardziej zrelaksowana, bardziej naturalna. Wstał.
- A teraz chodźmy. Zajmiemy się jakąś prawdziwą zabawą.
Syriusz również wstał i szybko wyszedł za drugim chłopakiem z wybrednego, falbaniastego i różowego miejsca. Czas dobrze przeżyć walentynki.


1 komentarz:

  1. Hejeczka,
    cudnie, Syriusz chciał dobrze choć wyszło kiepsko, ale da się naprawić ten błąd...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń