Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Ice heart
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 33/50
Opis: Remus i Syriusz prowadzą nieprzyjemną rozmowę z
Regulusem.
Regulus słyszał plotki, że jego brat i kochanek brata
wrócili do miasta. Jakiś czas temu się wynieśli, ale coś sprowadziło Syriusza i
Remusa z powrotem. Przełknął boleśnie, gdy pomyślał, co to oznacza.
Westchnął. Bez względu na to, jak bardzo chciałby, żeby
było inaczej, nie mógł unikać spotkania do końca życia. Niestety, to kiedy się
zobaczą, było wyjęte spod jego kontroli. Był w połowie poważnej rozmowy z
Lucjuszem Malfoyem, gdy usłyszał głos w jakiś sposób rozpoznawalny, ale nie był
pewny, kiedy go słyszał w przeszłości.
- Łapciu, nie – nakazał surowo głos.
Remus uniósł wzrok i dostrzegł Syriusza i Remusa. Łapcia
było pseudoniem dla innego pseudonimu – Łapy. Nigdy nie odkrył, jak Syriusz
zdobył tak niezwykły pseudonim, ale to nie miało znaczenia.
Szare oczy Syriusza wwiercały się w oczy Regulusa, które
miały dokładnie taki sam odcień. Syriusz podszedł do niego, a Malfoy gdzieś
zniknął.
Syriusz nie czekał,
by na niego wyskoczyć.
- Jak stałeś się przyjacielem kogoś tak niebezpiecznego?
Regulus obojętnie wzruszył ramionami.
- To nie twoja sprawa.
- Mój młodszy brat współpracuje z Malfoyem, ze wszystkich
ludzi. Sądzę, że to jest moja sprawa.
Regulus spiorunował go wzrokiem.
- Nie było cię tu. Straciłeś swoje prawa do tego, by
obchodziło cię, z kim rozmawiam i co robię.
Remus zrobił krok w ich stronę.
- Wiemy, że jesteś zły. Sądzisz, że Syriusz cię porzucił.
- Ponieważ to zrobił – odparował Regulus.
- Musiałem odejść – błagam Syriusz. – Teraz tu jestem.
Pozwól sobie pomóc.
Oczy Regulusa zwęziły się.
- Nie chcę, ani nie potrzebuję twojej pomocy. Radziłem
sobie całkiem dobrze bez ciebie. Dlaczego
miałbym nagle chcieć, żebyś wpadł i grał mojego Starszego Brata?
- Regulus… - zaczął Syriusz, ale Regulus powstrzymał go,
odwracając się tyłem do pary.
- Dla mnie jesteś martwy – wymamrotał, po czym
odmaszerował. Musiał znaleźć Malfoya.
Syriusz i Remus spojrzeli na siebie.
- Łapciu, przykro mi – wymamrotał Remus.
Syriusz skinął głową.
- Cóż, Reg może myśleć, że mnie nie potrzebuje, ale nie
poddam się. Jestem jego bratem i nie mogę zwyczajnie przestać nim być.
Remus wziął go za rękę.
- Zrobię wszystko, co tylko, by ci pomóc – obiecał.
Syriusz spojrzał na swoje stopy, a jego umysł już wirował
pomysłami, które mogły mu pomóc przełamać się przez lód, który wydawał się
teraz otaczać serce Regulusa.
Kiedy wstawisz coś nowego?
OdpowiedzUsuńDługo cię nie ma. Mam nadzieję że nie porzucisz bloga
OdpowiedzUsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, dobrze że nie chce się poddać i chce być wsparciem dla brata jak i to że Remus będzie przy nim...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia