Ważne

Zanim zaczniecie czytać jakikolwiek tekst, warto poszukać go w zakładkach. Często tłumaczenia są kontynuowane przeze mnie po kimś innym - w takich wypadkach podaję tylko linki do pierwszych rozdziałów, więc warto zerknąć, czy dane opowiadanie nie jest czasem już zaczęte gdzie indziej. Dzięki temu nie dojdzie do nieporozumień i niepotrzebnych pytań, typu: "A gdzie znajdę pierwsze rozdziały?" Wszystko jest na blogu, wystarczy poczytać ;)
Po drugie, nowych czytelników bardzo proszę o zerknięcie do zakładki "Zacznij tutaj" :) To również wiele ułatwi :D
Życzę wam miłego czytania i liczę, że opowiadania przypadną wam do gustu.
Ginger

poniedziałek, 15 października 2018

37PTW - Nowina z Wrzeszczącej Chaty



Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Shrieking Shack Revelation
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 37/50
Opis: Remus dowiaduje się czegoś we Wrzeszczącej Chacie.


Remus otworzył oczy i jedyne, co zobaczył, to sufit Wrzeszczącej Chaty. Odetchnął ostrożnie, sądząc, że jest sam, jak każdego ranka po pełni. Mimo że Huncwoci byli z nim przez całą noc, odchodzili o świcie, kiedy wracał do swojej ludzkiej postaci, żeby zmniejszyć szansę, że pani Pomfrey albo Dumbledore ich zobaczą.
Rozumiał oczywiście, dlaczego nie mogli zostać, ale wciąż byłoby miło, gdyby nie obudził się sam, zwłaszcza, gdy wszystko go bolało.
- Hej, Luniek – znajomy głos przebił się przez jego zbolałe myśli.
Zesztywniał w szoku i powoli odwrócił głowę w lewo, skąd doszło do niego ciche powitanie.
- Syriusz? Dlaczego wciąż tu jesteś? Co jeśli pani Pomfrey przyjdzie?
- Zniknę, zanim przyjdzie. Po prostu potrzebowałem ci coś powiedzieć.
Remus zamrugał.
- Powinieneś wiedzieć, że mój umysł teraz pracuje dość wolno, więc mogę nie zrozumieć, cokolwiek do mnie powiesz.
Uśmiechnął się leniwie, a jego oczy przymknęły się w sposób, że Remus pomyślał o łóżku.
Przełknął na wyobrażenie nagiego Syriusza, leżącego na łóżku i przywołującego go gestem, by podszedł bliżej. Zapytał zdławionym głosem:
- Więc, co chciałeś mi powiedzieć?
- Powiedziałeś, że możesz nie zrozumieć moich słów, ale może zrozumiesz działanie – wyszeptał i pochylił się, zawisając nad leżącym na brzuchu ciele Remusa. I zanim Remus mógł wypowiedzieć pytanie o tym, co robi, Syriusz pochylił się i zamknął swoimi wargami usta Remusa w delikatnym pocałunku, pamiętając o tym, że Remus jest obolały.
Kiedy się odsunął, jego oczy wciąż były tak samo przymknięte.
- Remus, kocham cię i uznałem, że już dłużej nie będę trzymał tego w sekrecie.
Remus zamrugał; był całkiem pewny, że jego mózg miał lekkie zwarcie, ale wiedział, co odpowiedzieć:
- Ja też cię kocham.
Oczy Syriusza wydawały się spojrzeć głęboko w jego duszę, gdy się mu przyjrzał.
- Dobrze, bo miałem taką nadzieję.


1 komentarz:

  1. Hejeczka,
    wspaniały rozdział, spełniło się pragnienie aby po przemianie byli obok przyjaciele i to wyznanie Syriusza cudownie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń