Ważne

Zanim zaczniecie czytać jakikolwiek tekst, warto poszukać go w zakładkach. Często tłumaczenia są kontynuowane przeze mnie po kimś innym - w takich wypadkach podaję tylko linki do pierwszych rozdziałów, więc warto zerknąć, czy dane opowiadanie nie jest czasem już zaczęte gdzie indziej. Dzięki temu nie dojdzie do nieporozumień i niepotrzebnych pytań, typu: "A gdzie znajdę pierwsze rozdziały?" Wszystko jest na blogu, wystarczy poczytać ;)
Po drugie, nowych czytelników bardzo proszę o zerknięcie do zakładki "Zacznij tutaj" :) To również wiele ułatwi :D
Życzę wam miłego czytania i liczę, że opowiadania przypadną wam do gustu.
Ginger

czwartek, 3 stycznia 2019

47PTW - Wielki krok



Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Big Step
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 47/50
Opis: Syriusz zamierza zrobić kolejny krok w ich związku.

Syriusz wszedł do kuchni i zobaczył, jak Remus pracował sernikiem czekoladowym. Uśmiechnął się ironicznie i zakradł się od tyłu do swojego chłopaka i cicho zanucił mu do ucha:
- Chcę potrzymać cię za rękę.
Remus nawet się nie wzdrygnął.
- Cześć, Syriuszu.
- Cieszę się, że wiesz, że to ja. Byłbym potężnie zdenerwowany, gdybyś pomyślał, że to ktoś inny.
Remus pokręcił żałośnie głową.
- Kto inny zaśpiewałby mi do ucha wers z piosenki Beatelsów?
Syriusz szybko pocałował policzek Remusa.
- To wygląda pysznie. Założę się, że potrzebujesz całej swojej woli, żeby nie zjeść wszystkiego sam.
Remus zarumienił się. Wszyscy na statku wycieczkowym wiedzieli o jego wiecznej miłości do czekolady, a wszyscy członkowie załogi uwielbiali go drażnić, gdy musiał zrobić czekoladowy deser.
- Och, tak. Gdybym mógł, wtarłbym go sobie w całą twarz.
Syriusz wyszczerzył się.
- No, za coś takiego bym zapłacił, żeby to zobaczyć.
Remus w końcu oderwał wzrok od dekadenckiego ciasta, żeby spojrzeć na swojego irytującego chłopaka.
- To dlatego mi przeszkadzasz? Nie masz dzisiaj zajęć z ćwiczeń? Albo czy nie musisz się na nie przygotować?
Syriusz chwycił Remusa za podbródek i pociągnął go do gorącego pocałunku, który sprawił, że szef kuchni podwinął palce u nóg. I to właśnie dlatego trzymał Syriusza przy sobie. Ten facet potrafił całować!
Kiedy się rozdzielili, Syriusz miał ten znaczący błysk w swoich oczach.
- Więc, myślałeś o tym, o czym rozmawialiśmy zeszłego wieczoru?
Remus powinien wiedzieć, że to było przyczyną improwizowanej wizyty.
- Wciąż nie wiem.
Syriusz stworzył między nimi nieco dystansu ze zmarszczeniem na jego przystojnej twarzy.
- Kocham cię. Chyba ty też mnie kochasz, prawda?
- Oczywiście, że cię kocham, ale zamieszkanie razem… To wielki krok.
- Już dzielimy tutaj pokój. Czy to naprawdę taka wielka sprawa, jeśli zamieszkamy razem, gdy nie jesteśmy na statku?
Remus odwrócił wzrok.
- W pewnym sensie, tak. Przez to nasz związek będzie jakby bardziej oficjalny. Bardziej trwały.
- Bez względu na to, czy zamieszkamy razem, czy nie, to jest trwałe. Chcę spędzić resztę życia z tobą. Chciałbym tylko, żebyś był tego pewny tak, jak ja. – I odszedł, zostawiając Remusa ze swoimi myślami.
A te wszystkie myśli sprawiły, że zaczynał wierzyć, że Syriusz ma rację. Byli parą na zawsze. I nadszedł czas, by oficjalnie zamieszkali razem.



1 komentarz:

  1. Hejeczka,
    cudnie, tak wielki krok dla nich, ale jak już teraz dzielą razem pokój to za mieszkanie razem będzie następne...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń