Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Big Step
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 47/50
Opis: Syriusz zamierza zrobić kolejny krok w ich związku.
Syriusz wszedł do kuchni i zobaczył, jak Remus pracował
sernikiem czekoladowym. Uśmiechnął się ironicznie i zakradł się od tyłu do
swojego chłopaka i cicho zanucił mu do ucha:
- Chcę potrzymać cię za rękę.
Remus nawet się nie wzdrygnął.
- Cześć, Syriuszu.
- Cieszę się, że wiesz, że to ja. Byłbym potężnie zdenerwowany,
gdybyś pomyślał, że to ktoś inny.
Remus pokręcił żałośnie głową.
- Kto inny zaśpiewałby mi do ucha wers z piosenki
Beatelsów?
Syriusz szybko pocałował policzek Remusa.
- To wygląda pysznie. Założę się, że potrzebujesz całej
swojej woli, żeby nie zjeść wszystkiego sam.
Remus zarumienił się. Wszyscy na statku wycieczkowym
wiedzieli o jego wiecznej miłości do czekolady, a wszyscy członkowie załogi
uwielbiali go drażnić, gdy musiał zrobić czekoladowy deser.
- Och, tak. Gdybym mógł, wtarłbym go sobie w całą twarz.
Syriusz wyszczerzył się.
- No, za coś takiego bym zapłacił, żeby to zobaczyć.
Remus w końcu oderwał wzrok od dekadenckiego ciasta, żeby
spojrzeć na swojego irytującego chłopaka.
- To dlatego mi przeszkadzasz? Nie masz dzisiaj zajęć z
ćwiczeń? Albo czy nie musisz się na nie przygotować?
Syriusz chwycił Remusa za podbródek i pociągnął go do
gorącego pocałunku, który sprawił, że szef kuchni podwinął palce u nóg. I to
właśnie dlatego trzymał Syriusza przy sobie. Ten facet potrafił całować!
Kiedy się rozdzielili, Syriusz miał ten znaczący błysk w
swoich oczach.
- Więc, myślałeś o tym, o czym rozmawialiśmy zeszłego
wieczoru?
Remus powinien wiedzieć, że to było przyczyną
improwizowanej wizyty.
- Wciąż nie wiem.
Syriusz stworzył między nimi nieco dystansu ze
zmarszczeniem na jego przystojnej twarzy.
- Kocham cię. Chyba ty też mnie kochasz, prawda?
- Oczywiście, że cię kocham, ale zamieszkanie razem… To
wielki krok.
- Już dzielimy tutaj pokój. Czy to naprawdę taka wielka
sprawa, jeśli zamieszkamy razem, gdy nie jesteśmy na statku?
Remus odwrócił wzrok.
- W pewnym sensie, tak. Przez to nasz związek będzie
jakby bardziej oficjalny. Bardziej trwały.
- Bez względu na to, czy zamieszkamy razem, czy nie, to
jest trwałe. Chcę spędzić resztę
życia z tobą. Chciałbym tylko, żebyś był tego pewny tak, jak ja. – I odszedł,
zostawiając Remusa ze swoimi myślami.
A te wszystkie myśli sprawiły, że zaczynał wierzyć, że
Syriusz ma rację. Byli parą na zawsze. I nadszedł czas, by oficjalnie
zamieszkali razem.
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńcudnie, tak wielki krok dla nich, ale jak już teraz dzielą razem pokój to za mieszkanie razem będzie następne...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia