Życie Dumbledore’a zmieniło się na gorsze. Nie był pewny,
co robić. Zaledwie kilka tygodni temu miał kontrolę nad wszystkim, w tym nad
Harrym Potterem i Severusem Snapem, Mistrzem Eliksirów. Teraz stracił nad
wszystkim kontrolę. Harry był ze swoim prawdziwym ojcem i mógł na nim polegać.
A Dumbledore nie mógł odnaleźć Mistrza Eliksirów, bez względu na to, jak bardzo
się starał. Potrzebował ich, ale Mistrz Eliksirów nie chciał utknąć z wielką
bandą głupców do nauki albo lubił warzyć eliksiry w spokoju, nie musząc ich
uczyć. Bez względu na to, jak dobry ktoś jest w eliksirach, większość Mistrzów
nie chciała mieć z nimi nic wspólnego, chyba że byli uczniami albo mistrzami.
Severus został Mistrzem Eliksirów tylko dlatego, żeby
mógł mówić Dumbledore’owi, co knuje Voldemort bez wzbudzania podejrzeń – gdyby
nie pozostał w Hogwarcie, Czarny Pan natychmiast zacząłby go podejrzewać (w końcu, gdyby nie
mieszkał w Hogwarcie, jaki miałby powód, by tam być? Dodatkowo był jeszcze
fakt, że Voldemort prosił go, by szpiegować starego głupca) i zadziałało, ale
musiał zostać, ponieważ Dumbledore też go o to poprosił. Severus poczuł się
tak, jakby był coś mężczyźnie winien i został jako Mistrz Eliksirów, co
Dumbledore użył przeciw niemu. Oczywiście uświadomił sobie to dopiero teraz.
Gdy tylko Severus położył małego chłopca do łóżka,
pomyślał, że nigdy nie sądził, że będzie w stanie zrobić to z dumą i tak wielką
radością, że ludzie mogliby się zastanawiać, czy nie oszalał. Mimo wszystko,
ludzie nie wiedzieli, że prowadził podwójne życie. Nigdy nie widział syna po
tym, jak chłopiec został zabrany, by mieszkać z Potterem. Jego własny wróg znał
lepiej jego syna, niż on sam. Ale Snape przysiągł, że tym razem tak się nie
stanie. Będzie przy nim przy pierwszym wybuchu magii, stracie pierwszego
mleczaka, gdy przeczyta swoje pierwsze zdanie i gdy zacznie szkołę. Będzie przy
nim cały czas i upewni się, że dożyje starości, nawet jeśli to będzie oznaczało
śmierć – zrobi to bez namysłu.
Severus wiedział, że są bezpieczni. Jego papiery z
procesu były zamknięte i nikt się nie mógł do nich dostać, co oznaczało, że
żaden śmierciożerca nie wiedział, że był szpiegiem. Igor Karkarow wiedział, ale
był zobliviatowany i nie pamiętał, jak mówił przed sądem o Severusie Snape’ie.
Poszedł do Durmstrangu i po kilku latach został dyrektorem. Więc nikt nie
wiedział, że był szpiegiem i wierzył, że będzie żył w spokoju. Oczywiście
Malfoy sądził, że Severus jest po stronie ich Pana i udawał przyjaciela. Jednak
Severus znał Malfoya lepiej i wiedział, że arystokrata zabiłby go bez
mrugnięcia okiem, gdyby podejrzewał jego prawdziwą lojalność. To dlatego nie
kwestionował prośby Severusa, gdy zapytał o ubrania, które już dłużej nie
pasowały na Draco.
Severus wiedział, że minie trochę czasu, zanim Harry
będzie biegał, ale dzięki Salazarowi Slytherinowi za eliksiry, bo inaczej wciąż
byłby w bardzo złym stanie. Severus wiedział, że robił wszystko, co jest w
stanie, by jego syn dostał odpowiednią ilość eliksirów oraz miał świadomość,
które mu podawać, gdyż na przykład był więcej niż jeden eliksir odżywczy, a
Severus siedział, że musi podać synowi najsilniejszy tak, jak pani Pomfrey, ale
ktoś inny podałby chłopcu normalny, nie ten, którego potrzebował.
Przez kilka następnych tygodni, Severus uleczył syna, tak
że chłopiec biegał po dworze, oczywiście gdy myślał, że Severus nie patrzy.
Wiedział, że syn wciąż mu nie ufa, ale szło im lepiej. Mieli czas, by się
lepiej poznać, a przynajmniej, by to Harry poznał Severusa – swojego ojca.
Uwielbiał jedzenie o poranku – jajecznicę każdego ranka i szklankę mleka. Jadł
ostrożnie, rozkoszując się każdym kęsem oraz powoli pił mleko. Oczywiście po
kilku tygodniach nabył odwagi i poprosił o dokładkę. Od wielu dni Severus na to
czekał i był szczęśliwy, że w końcu się to stało. Oczywiście dał mu, nie chcąc
czegokolwiek odmawiać synowi. Nie sądził, że w ogóle by potrafił, nie po tym,
co zobaczył w myślodsiewni. Zamierzał się upewnić, że jego syn będzie miał
lepsze życie i zamierzał dobrze go wychować.
Były to dla nich radosne dwa tygodnie. Harry nauczył się,
jak być dzieckiem i komuś ufać, a Severus jak opiekować się dzieckiem i
ponownie kochać syna.
Dawno temu nie chciał mieć dziecka z więcej niż jednego
powodu – po pierwsze był szpiegiem, po drugie nie chciał dzieci, a po trzecie
bał się, że będzie jak jego własny ojciec i zrobi dziecku krzywdę. Ale kochał
Lily i zaszła w ciążę. Był przerażony i również bardzo wściekły. Trwała wojna,
a jego żona była ciężarna. Z radością przekazał te obowiązki Jamesowi Potterowi
zanim jeszcze dziecko zaczęło kopać. Był przy niej, gdy kopnęło, a uczucie było
mocniejsze, niż mógł znieść. To wtedy odkrył, że podoba mu się myśl posiadania
dziecka – jego i Lily; Lily bardziej chciała dziewczynki niż chłopca, ale nie
obchodziło jej to, póki maleństwo było zdrowe.
Kiedy jego syn przyszedł na świat i został włożony w jego
ramiona, natychmiast poczuł, że ponownie się zakochuje, zwłaszcza gdy jego syn
spojrzał na niego tymi szmaragdowymi kulami, tak podobnymi do oczu Lily. Jak mam pozwolić ci odejść? pomyślał.
Nikt nie zauważył udręczonej i dumnej łzy spływającej po twarzy mężczyzny.
Dopiero gdy się opanował, włożył dziecko w ramiona Lily. Lily niemal płakała.
Harrison wyglądał dokładnie jak Severus z jej oczami i nosem. Jej kochanie. To
wtedy zdecydowała, by się nie ukrywać. Dumnie ogłosiła, że gdy tylko wyjdą z
ukrycia, nie będzie go kamuflować.
Severus był przy niej, gdy powiedziała Dumbledore’owi, że
nie będzie się ukrywać. Był z niej bardzo dumny. To dla niego oznaczało, że
pozna swoje dziecko, które przyniósł do gabinetu dyrektora. James Potter szedł
tuż za nim. Lily była przyjaciółką Jamesa i pozwoliła mu zostać wujkiem Jamesem
dla Harrisona. I po tym, chłopiec nazywał go tak cały czas. Naprawdę lubił
swojego wujka Jamesa, ale nie tak, jak kochał mamusię i tatusia.
Po jakimś czasie Severus kazał im się ukryć; Voldemort
ich ścigał i nie chciał ryzykować. Płakał przed zaśnięciem tej nocy. Jego żona
i syn zniknęli w ukryciu, a Severus nie czuł się nigdy wcześniej tak samotny,
ale miał też lekkie uczucie w piersi, dające szczęście, że jego syn i Lily
przeżyją wojnę.
^^^
Harrison nie rozumiał, dlaczego jego tatuś płakał. Nigdy
go takiego nie widział. Zawsze był silny i radosny! Dlaczego tatuś był smutny?
Wkrótce zasnął, słysząc, jak jego tatuś się żegna. Dlaczego mówił takie rzeczy?
Zamierzał wrócić, prawda? Tatuś zawsze mówił, że przy nim będzie, przy mamusi,
więc wróci! Obudził się u wujka Jamesa, a mamusia umyła go i położyła do łóżka,
ale nie tatuś. Harrison nie rozumiał, gdzie jest jego tata? Zawsze to on kładł
go spać i zawsze przy nim był. I dlaczego wciąż byli u wujka Jamesa? Czy jego
mama nie powinna być w domu z tatą?
Nie widział tatusia przez następne kilka dni! Dlaczego?
Co się stało tatusiowi? Harrison obserwował drzwi przez większość dnia,
czekając, aż tata przez nie przejdzie, weźmie go na ręce i usłyszy jedwabisty
głos tatusia, mówiący mu, że go kocha. Ale wkrótce zorientował się, że jego
tata nie przyjdzie po niego. Myślał, że tatuś już go więcej nie chce.
- Chcę do TATUSIA! – krzyknął mały chłopiec, gdy James
próbował położyć go spać.
Lily siedziała na kanapie, kołysząc się w przód i tył.
Nie byli w stanie uspokoić Harrisona, aż w końcu chłopiec zasnął z płaczem,
nawet przez sen pytając o tatę. To sprawiło, że Lily się wyłączyła. Tęskniła za
Severusem, przytulającym ją w nocy i ich miłością; tak bardzo się bała, że
nigdy nie zobaczy go ponownie. Nie tylko dla niej samej, ale ich syna, który
miał największy napad, którego nie umieli stłumić. To Severus zawsze uciszał
napady krzyku w środku nocy i inne tego typu rzeczy.
James też miał złamane serce. Myślał o sobie jako o ojcu
dziecka, a teraz chłopiec krzyczał, że chce do tatusia i był to dowód, że to
nie jego syn. Syn, którego nigdy nie miał i nigdy nie będzie miał. Frustrował
się, usypiając go i widział, jak smutna jest Lily. James mógł tylko myśleć, że
posiadanie rodziny jest jednak trudniejsze niż wygląda.
Oczywiście nienawidził Severusa z tego powodu. W szkole
był popularny i chciał Lily, ale nigdy nie wpadł jej w oko. Ale Severus Snape
tak. Chłopiec, który zawsze chciał tylko czytać o swoich eliksirach i mrocznych
sztukach. Miał rodzinę, której on zawsze chciał. Miał Lily i wciąż ją miał.
Chciał nawet syna Severusa, ale tej nocy zorientował się, że nigdy nie wygra
ich serc. Lily była zbyt zakochana w Severusie, a Harrison zbyt mocno kochał
tatę. Zaakceptował porażkę, ale kochał ich w sposób, który wiedział, że jest
dobry. Był bratem dla Lily i wujkiem dla Harrisona.
Ale potem wydarzyło się coś, czego Severus nigdy się nie
spodziewał. Wojna zakończyła się, a jego Znak zblaknął tak, że niemal zniknął.
Opuścił swoje kwatery w lochach i przeszedł przez szkołę, by znaleźć Syriusza
Blacka i kazać mu zabrać się do swojej rodziny. Ale kiedy wyszedł, odkrył, że
coś było nie tak. Przez chwilę, nie wiedział, co, a potem zorientował się, że
jego obrączka nie świeci. Oznaczało to tylko jedną rzecz – jego żona była
martwa.
Spanikował, wybiegając z gabinetu dyrektora, by znaleźć
odosobnione miejsce. Płakał, aż już nie miał żadnych łez do wylania. Potem
przybył Minister z aurorami i aresztowali go. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętał,
był auror mówiący swojemu koledze, że aurorowie
Lily i James Potter nie żyją. A to wspomnienie w kółko go nawiedzało.
Musiał się dowiedzieć, czy jego dziecko żyje. Jego Lily
była martwa. Został mu tylko Harrison. Nigdy nie był bardziej wdzięczny, gdy
Dumbledore wydostał go z więzienia i gdy powiedział mu, że jego syn żyje. Oczywiście
namówiono go, żeby go oddał, a będąc głupcem, pozwolił na to.
A przypominając sobie to, co się stało i nie mając żony i
swojego syna, stawał się zgorzkniały i zły. Nauczał dzieci, nie będąc w stanie
opiekować się swoim własnym. Miał tylko zdjęcia swojego syna, ale to tylko
sprawiało, że był jeszcze bardziej zgorzkniały. Był okropny dla swojego syna,
ponieważ Dumbledore mu kazał.
Ale teraz, czas się odmienił i dostał drugą szansę. Nigdy
nie sądził, że ją będzie miał. Nie podobało mu się to, że jego syn musi trafić
do Gryffindoru albo że będzie musiał zaprzyjaźnić się z tymi głupimi,
obrzydliwymi łasicami i Granger, jeśli o to chodzi. Ale nawet jeśli to nie
zepsuło mu nastroju, wiedział następnie, że kobieta przyjdzie i zobaczy się z
nim i jego synem, gdy chłopiec będzie miał jedenaście lat, żeby zobaczył
wspomnienia, jako dowód, że był chłopcem, który przeżył dwa życia.
O matulu
OdpowiedzUsuń💚💚💚
Już czekam na następne 😂😍
Każdy kolejny rozdział coraz bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDużo weny do tłumaczenia :) Pozdrawiam.
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńoja te wspomnienia cudowne Severus bardzo kochał Lili i syna James był naprawdę fantastycznym wujkiem....
weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia