Ważne

Zanim zaczniecie czytać jakikolwiek tekst, warto poszukać go w zakładkach. Często tłumaczenia są kontynuowane przeze mnie po kimś innym - w takich wypadkach podaję tylko linki do pierwszych rozdziałów, więc warto zerknąć, czy dane opowiadanie nie jest czasem już zaczęte gdzie indziej. Dzięki temu nie dojdzie do nieporozumień i niepotrzebnych pytań, typu: "A gdzie znajdę pierwsze rozdziały?" Wszystko jest na blogu, wystarczy poczytać ;)
Po drugie, nowych czytelników bardzo proszę o zerknięcie do zakładki "Zacznij tutaj" :) To również wiele ułatwi :D
Życzę wam miłego czytania i liczę, że opowiadania przypadną wam do gustu.
Ginger

niedziela, 30 grudnia 2018

44PTW - Spotkanie rodziców



Autor: HP Slash Luv
Oryginał: Meeting the Parents
Zgoda: jest
Rating: +15
Pairing: Wolfstar
Ilość części: 44/50
Opis: Nadszedł czas, by Syriusz spotkał Hope i Lyalla Lupinów.

- Co jeśli mnie nie polubią? – zapytał Syriusz chyba już po raz setny.
- Gdzie ten pewny siebie Syriusz Black, którego znam i kocham? – droczył się z nim beztrosko Remus, a jego głos był wolny od zmartwienia.
- Luniek, twoi rodzice są dla ciebie ważni, a przez to są ważni również dla mnie. Moja własna rodzina mnie nie lubi; dlaczego twoja by miała?
Remus stracił z głosu całą żartobliwość, gdy odpowiadał:
- Twoja rodzina jest bandą fanatycznych idiotów, skoro nie zobaczyli, jaki jesteś wspaniały. Rodzice Jamesa cię kochają i jestem pewny, że moi podążą ich śladem. – Wziął Syriusza za rękę. – Po prostu się odpręż. Bądź sobą, a nie będą w stanie przeć się magnetyzmowi Syriusza Blacka; mimo wszystko, jak nie potrafiłem.
Syriusz ścisnął jego dłoń.
- Dzięki, Luni.
^^^
- Więc chodzisz z moim synem – oświadczył Lyall Lupin wielkodusznym tonem. Remus był w kuchni ze swoją matką.
Syriusz przełknął i skinął milcząco głową. Jego szare oczy zdradzały strach, gdy stanął przed imponującym mężczyzną.
- Słyszałem wszystko o rodzinie Blacków.
- Nie jestem jak oni – powiedział szybko Syriusz.
- Gdybyś był, wątpię, by mój syn by z tobą był, ale Remusa da się oszukać.
- Proszę pana, kocham Remusa i nigdy bym go nie okłamał.
- Mój syn jest wilkołakiem, więc nie jest łatwo być z kimś, kto ma tą chorobę.
- Wiem – odpowiedział Syriusz. – Ale nie obchodzi mnie to. Jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie i nic nie utrzyma mnie z dala od niego.
Lyall spiorunował go wzrokiem.
- Jeśli złamiesz serce Remusa, będziesz musiał odpowiadać przede mną. Czy wyraziłem się jasno?
Pokiwał szybko głową.
Nagle łagodny głos wpłynął do pokoju, gdy weszła Hope Lupin.
- Kochanie, proszę, powiedz mi, że skończyłeś straszyć tego biednego chłopca.
Remus wszedł za matką do pomieszczenia.
- Tato! Powiedz, że tego nie robiłeś! – krzyknął wzburzony. Spojrzał na Syriusza. – Przepraszam, Łapo. Gdybym wiedział, co się stanie, nie zabrałbym cię tutaj. – Spiorunował ojca wzrokiem.
Syriusz machnął ręką.
- Nie przejmuj się tym. Jest po prostu ojcem. Szczerze mówiąc, chciałbym, by moi rodzice dbali o mnie na tyle, by cię przesłuchać.
Hope zaklaskała.
- Kto jest gotów na lunch?
Wszyscy mężczyźni podnieśli ręce i chórem powiedzieli:
- Ja!


1 komentarz:

  1. Hejeczka,
    wspaniale, Syri taki przerażony ale kocha i co jest najważniejsze przeżył przesłuchanie i strasznie...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń