Ważne

Zanim zaczniecie czytać jakikolwiek tekst, warto poszukać go w zakładkach. Często tłumaczenia są kontynuowane przeze mnie po kimś innym - w takich wypadkach podaję tylko linki do pierwszych rozdziałów, więc warto zerknąć, czy dane opowiadanie nie jest czasem już zaczęte gdzie indziej. Dzięki temu nie dojdzie do nieporozumień i niepotrzebnych pytań, typu: "A gdzie znajdę pierwsze rozdziały?" Wszystko jest na blogu, wystarczy poczytać ;)
Po drugie, nowych czytelników bardzo proszę o zerknięcie do zakładki "Zacznij tutaj" :) To również wiele ułatwi :D
Życzę wam miłego czytania i liczę, że opowiadania przypadną wam do gustu.
Ginger

czwartek, 22 lutego 2018

Rozdział 16



Życie Dumbledore’a zmieniło się na gorsze. Nie był pewny, co robić. Zaledwie kilka tygodni temu miał kontrolę nad wszystkim, w tym nad Harrym Potterem i Severusem Snapem, Mistrzem Eliksirów. Teraz stracił nad wszystkim kontrolę. Harry był ze swoim prawdziwym ojcem i mógł na nim polegać. A Dumbledore nie mógł odnaleźć Mistrza Eliksirów, bez względu na to, jak bardzo się starał. Potrzebował ich, ale Mistrz Eliksirów nie chciał utknąć z wielką bandą głupców do nauki albo lubił warzyć eliksiry w spokoju, nie musząc ich uczyć. Bez względu na to, jak dobry ktoś jest w eliksirach, większość Mistrzów nie chciała mieć z nimi nic wspólnego, chyba że byli uczniami albo mistrzami.
Severus został Mistrzem Eliksirów tylko dlatego, żeby mógł mówić Dumbledore’owi, co knuje Voldemort bez wzbudzania podejrzeń – gdyby nie pozostał w Hogwarcie, Czarny Pan natychmiast  zacząłby go podejrzewać (w końcu, gdyby nie mieszkał w Hogwarcie, jaki miałby powód, by tam być? Dodatkowo był jeszcze fakt, że Voldemort prosił go, by szpiegować starego głupca) i zadziałało, ale musiał zostać, ponieważ Dumbledore też go o to poprosił. Severus poczuł się tak, jakby był coś mężczyźnie winien i został jako Mistrz Eliksirów, co Dumbledore użył przeciw niemu. Oczywiście uświadomił sobie to dopiero teraz.
Gdy tylko Severus położył małego chłopca do łóżka, pomyślał, że nigdy nie sądził, że będzie w stanie zrobić to z dumą i tak wielką radością, że ludzie mogliby się zastanawiać, czy nie oszalał. Mimo wszystko, ludzie nie wiedzieli, że prowadził podwójne życie. Nigdy nie widział syna po tym, jak chłopiec został zabrany, by mieszkać z Potterem. Jego własny wróg znał lepiej jego syna, niż on sam. Ale Snape przysiągł, że tym razem tak się nie stanie. Będzie przy nim przy pierwszym wybuchu magii, stracie pierwszego mleczaka, gdy przeczyta swoje pierwsze zdanie i gdy zacznie szkołę. Będzie przy nim cały czas i upewni się, że dożyje starości, nawet jeśli to będzie oznaczało śmierć – zrobi to bez namysłu.
Severus wiedział, że są bezpieczni. Jego papiery z procesu były zamknięte i nikt się nie mógł do nich dostać, co oznaczało, że żaden śmierciożerca nie wiedział, że był szpiegiem. Igor Karkarow wiedział, ale był zobliviatowany i nie pamiętał, jak mówił przed sądem o Severusie Snape’ie. Poszedł do Durmstrangu i po kilku latach został dyrektorem. Więc nikt nie wiedział, że był szpiegiem i wierzył, że będzie żył w spokoju. Oczywiście Malfoy sądził, że Severus jest po stronie ich Pana i udawał przyjaciela. Jednak Severus znał Malfoya lepiej i wiedział, że arystokrata zabiłby go bez mrugnięcia okiem, gdyby podejrzewał jego prawdziwą lojalność. To dlatego nie kwestionował prośby Severusa, gdy zapytał o ubrania, które już dłużej nie pasowały na Draco.
Severus wiedział, że minie trochę czasu, zanim Harry będzie biegał, ale dzięki Salazarowi Slytherinowi za eliksiry, bo inaczej wciąż byłby w bardzo złym stanie. Severus wiedział, że robił wszystko, co jest w stanie, by jego syn dostał odpowiednią ilość eliksirów oraz miał świadomość, które mu podawać, gdyż na przykład był więcej niż jeden eliksir odżywczy, a Severus siedział, że musi podać synowi najsilniejszy tak, jak pani Pomfrey, ale ktoś inny podałby chłopcu normalny, nie ten, którego potrzebował.
Przez kilka następnych tygodni, Severus uleczył syna, tak że chłopiec biegał po dworze, oczywiście gdy myślał, że Severus nie patrzy. Wiedział, że syn wciąż mu nie ufa, ale szło im lepiej. Mieli czas, by się lepiej poznać, a przynajmniej, by to Harry poznał Severusa – swojego ojca. Uwielbiał jedzenie o poranku – jajecznicę każdego ranka i szklankę mleka. Jadł ostrożnie, rozkoszując się każdym kęsem oraz powoli pił mleko. Oczywiście po kilku tygodniach nabył odwagi i poprosił o dokładkę. Od wielu dni Severus na to czekał i był szczęśliwy, że w końcu się to stało. Oczywiście dał mu, nie chcąc czegokolwiek odmawiać synowi. Nie sądził, że w ogóle by potrafił, nie po tym, co zobaczył w myślodsiewni. Zamierzał się upewnić, że jego syn będzie miał lepsze życie i zamierzał dobrze go wychować.
Były to dla nich radosne dwa tygodnie. Harry nauczył się, jak być dzieckiem i komuś ufać, a Severus jak opiekować się dzieckiem i ponownie kochać syna.
Dawno temu nie chciał mieć dziecka z więcej niż jednego powodu – po pierwsze był szpiegiem, po drugie nie chciał dzieci, a po trzecie bał się, że będzie jak jego własny ojciec i zrobi dziecku krzywdę. Ale kochał Lily i zaszła w ciążę. Był przerażony i również bardzo wściekły. Trwała wojna, a jego żona była ciężarna. Z radością przekazał te obowiązki Jamesowi Potterowi zanim jeszcze dziecko zaczęło kopać. Był przy niej, gdy kopnęło, a uczucie było mocniejsze, niż mógł znieść. To wtedy odkrył, że podoba mu się myśl posiadania dziecka – jego i Lily; Lily bardziej chciała dziewczynki niż chłopca, ale nie obchodziło jej to, póki maleństwo było zdrowe.
Kiedy jego syn przyszedł na świat i został włożony w jego ramiona, natychmiast poczuł, że ponownie się zakochuje, zwłaszcza gdy jego syn spojrzał na niego tymi szmaragdowymi kulami, tak podobnymi do oczu Lily. Jak mam pozwolić ci odejść? pomyślał. Nikt nie zauważył udręczonej i dumnej łzy spływającej po twarzy mężczyzny. Dopiero gdy się opanował, włożył dziecko w ramiona Lily. Lily niemal płakała. Harrison wyglądał dokładnie jak Severus z jej oczami i nosem. Jej kochanie. To wtedy zdecydowała, by się nie ukrywać. Dumnie ogłosiła, że gdy tylko wyjdą z ukrycia, nie będzie go kamuflować.
Severus był przy niej, gdy powiedziała Dumbledore’owi, że nie będzie się ukrywać. Był z niej bardzo dumny. To dla niego oznaczało, że pozna swoje dziecko, które przyniósł do gabinetu dyrektora. James Potter szedł tuż za nim. Lily była przyjaciółką Jamesa i pozwoliła mu zostać wujkiem Jamesem dla Harrisona. I po tym, chłopiec nazywał go tak cały czas. Naprawdę lubił swojego wujka Jamesa, ale nie tak, jak kochał mamusię i tatusia.
Po jakimś czasie Severus kazał im się ukryć; Voldemort ich ścigał i nie chciał ryzykować. Płakał przed zaśnięciem tej nocy. Jego żona i syn zniknęli w ukryciu, a Severus nie czuł się nigdy wcześniej tak samotny, ale miał też lekkie uczucie w piersi, dające szczęście, że jego syn i Lily przeżyją wojnę.
^^^
Harrison nie rozumiał, dlaczego jego tatuś płakał. Nigdy go takiego nie widział. Zawsze był silny i radosny! Dlaczego tatuś był smutny? Wkrótce zasnął, słysząc, jak jego tatuś się żegna. Dlaczego mówił takie rzeczy? Zamierzał wrócić, prawda? Tatuś zawsze mówił, że przy nim będzie, przy mamusi, więc wróci! Obudził się u wujka Jamesa, a mamusia umyła go i położyła do łóżka, ale nie tatuś. Harrison nie rozumiał, gdzie jest jego tata? Zawsze to on kładł go spać i zawsze przy nim był. I dlaczego wciąż byli u wujka Jamesa? Czy jego mama nie powinna być w domu z tatą?
Nie widział tatusia przez następne kilka dni! Dlaczego? Co się stało tatusiowi? Harrison obserwował drzwi przez większość dnia, czekając, aż tata przez nie przejdzie, weźmie go na ręce i usłyszy jedwabisty głos tatusia, mówiący mu, że go kocha. Ale wkrótce zorientował się, że jego tata nie przyjdzie po niego. Myślał, że tatuś już go więcej nie chce.
- Chcę do TATUSIA! – krzyknął mały chłopiec, gdy James próbował położyć go spać.
Lily siedziała na kanapie, kołysząc się w przód i tył. Nie byli w stanie uspokoić Harrisona, aż w końcu chłopiec zasnął z płaczem, nawet przez sen pytając o tatę. To sprawiło, że Lily się wyłączyła. Tęskniła za Severusem, przytulającym ją w nocy i ich miłością; tak bardzo się bała, że nigdy nie zobaczy go ponownie. Nie tylko dla niej samej, ale ich syna, który miał największy napad, którego nie umieli stłumić. To Severus zawsze uciszał napady krzyku w środku nocy i inne tego typu rzeczy.
James też miał złamane serce. Myślał o sobie jako o ojcu dziecka, a teraz chłopiec krzyczał, że chce do tatusia i był to dowód, że to nie jego syn. Syn, którego nigdy nie miał i nigdy nie będzie miał. Frustrował się, usypiając go i widział, jak smutna jest Lily. James mógł tylko myśleć, że posiadanie rodziny jest jednak trudniejsze niż wygląda.
Oczywiście nienawidził Severusa z tego powodu. W szkole był popularny i chciał Lily, ale nigdy nie wpadł jej w oko. Ale Severus Snape tak. Chłopiec, który zawsze chciał tylko czytać o swoich eliksirach i mrocznych sztukach. Miał rodzinę, której on zawsze chciał. Miał Lily i wciąż ją miał. Chciał nawet syna Severusa, ale tej nocy zorientował się, że nigdy nie wygra ich serc. Lily była zbyt zakochana w Severusie, a Harrison zbyt mocno kochał tatę. Zaakceptował porażkę, ale kochał ich w sposób, który wiedział, że jest dobry. Był bratem dla Lily i wujkiem dla Harrisona.
Ale potem wydarzyło się coś, czego Severus nigdy się nie spodziewał. Wojna zakończyła się, a jego Znak zblaknął tak, że niemal zniknął. Opuścił swoje kwatery w lochach i przeszedł przez szkołę, by znaleźć Syriusza Blacka i kazać mu zabrać się do swojej rodziny. Ale kiedy wyszedł, odkrył, że coś było nie tak. Przez chwilę, nie wiedział, co, a potem zorientował się, że jego obrączka nie świeci. Oznaczało to tylko jedną rzecz – jego żona była martwa.
Spanikował, wybiegając z gabinetu dyrektora, by znaleźć odosobnione miejsce. Płakał, aż już nie miał żadnych łez do wylania. Potem przybył Minister z aurorami i aresztowali go. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętał, był auror mówiący swojemu koledze, że aurorowie  Lily i James Potter nie żyją. A to wspomnienie w kółko go nawiedzało.
Musiał się dowiedzieć, czy jego dziecko żyje. Jego Lily była martwa. Został mu tylko Harrison. Nigdy nie był bardziej wdzięczny, gdy Dumbledore wydostał go z więzienia i gdy powiedział mu, że jego syn żyje. Oczywiście namówiono go, żeby go oddał, a będąc głupcem, pozwolił na to.
A przypominając sobie to, co się stało i nie mając żony i swojego syna, stawał się zgorzkniały i zły. Nauczał dzieci, nie będąc w stanie opiekować się swoim własnym. Miał tylko zdjęcia swojego syna, ale to tylko sprawiało, że był jeszcze bardziej zgorzkniały. Był okropny dla swojego syna, ponieważ Dumbledore mu kazał.
Ale teraz, czas się odmienił i dostał drugą szansę. Nigdy nie sądził, że ją będzie miał. Nie podobało mu się to, że jego syn musi trafić do Gryffindoru albo że będzie musiał zaprzyjaźnić się z tymi głupimi, obrzydliwymi łasicami i Granger, jeśli o to chodzi. Ale nawet jeśli to nie zepsuło mu nastroju, wiedział następnie, że kobieta przyjdzie i zobaczy się z nim i jego synem, gdy chłopiec będzie miał jedenaście lat, żeby zobaczył wspomnienia, jako dowód, że był chłopcem, który przeżył dwa życia.


3 komentarze:

  1. O matulu
    💚💚💚
    Już czekam na następne 😂😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy kolejny rozdział coraz bardziej mi się podoba :)
    Dużo weny do tłumaczenia :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejeczka,
    oja te wspomnienia cudowne Severus bardzo kochał Lili i syna James był naprawdę fantastycznym wujkiem....
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń